Ile zapłacisz za nowy telewizor?

Jeśli nie masz wielkich wymagań to z pewnością uda Ci się znaleźć telewizor na kilkaset złotych, ale nie ukrywajmy – decydując się na nowy sprzęt, liczysz na to, że będzie Ci on służył przynajmniej przez kilka najbliższych lat.

W związku z tym kupując nowoczesny telewizor, musisz liczyć się z wydatkiem od tysiąca złotych w górę. Zwykle jednak tego typu sprzęt nie posiada chociażby funkcji Smart TV, co oznacza, że nie połączysz się na nim z Internetem. Za 40-calowy telewizor z funkcją Smart TV zapłacisz około 2000 zł.

Decydując się z kolei na funkcje systemu Android, a przy tym sprzęt znanej marki, powinieneś liczyć się z kosztami oscylującymi w granicy 3000 zł. Jeśli dodatkowo do tego chciałbyś mieć wyraźny, wysokiej jakości obraz oraz średnicę od 55 cali w górę, wówczas przykładowe ceny telewizorów wzrastają do około 5000 zł.

Teoretycznie każdy więc znajdzie coś w interesującej go półki cenowej, aczkolwiek jeśli marzy Ci się nowoczesny telewizor, wówczas raczej musisz przygotować się na mocne nadszarpnięcie budżetu domowego lub wzięcie pożyczki przez internet. Jeśli chodzi o nowoczesne telewizory cena bywa naprawdę wysoka, w zależności od oczekiwanych funkcji oraz od okresu gwarancji.

Wybór telewizora – co powinieneś brać pod uwagę?

Jeśli chodzi o wybór telewizora najważniejsze parametry to przede wszystkim wielkości i jakość obrazu. Wielu osobom nawet przez myśl nie przejdzie zakup telewizora poniżej 50 cali.

Oczywiście mamy dostępne również większe przekątne ekrany, sięgające do 75, a nawet 85 cali. Warto jednak zastanowić się, czy potrzebujesz właśnie tak wielkiego telewizora. Jego rozmiar powinno się bowiem dobrać do pomieszczenia, w którym będzie się on znajdować. W tym celu sprawdź, jaka odległość dzieli Twoją kanapę od ściany. W przypadki telewizora 50-calowego, odległość ta powinna wynosić około 210 cm.

Jeśli jednak chodzi o telewizory ultra HD, wówczas przy odległości od 105 do 210 cm najlepszy będzie ekran 50-calowy, a przy dystansie od 158 do 315 cm – 75-calowy.

Kolejną kwestią jest tu rozdzielczość. Obecnie standardowymi telewizorami są modele Full HD, których rozdzielczość wynosi 1920x1080 pikseli. Coraz częściej stawia się również na sprzęt 4K, czyli Ultra HD o rozdzielczości 3840x2160 pikseli. Im wyższa jest rozdzielczość, tym lepsza jakość obrazu.

Jeżeli decydujesz się na nowoczesny telewizor, charakterystyka takiego sprzętu opiera się również o technologie podświetlenia. Mnóstwo urządzeń korzysta aktualnie z technologii OLED, która cechuje się głęboką czernią i wyraźnym, soczystym kontrastem.

Alternatywą są tu telewizory LCD, które mają pełne tylne podświetlenie i dobrze ukazują efekt HDR, aczkolwiek oferują gorszą kąt widzenia oraz znacznie niższą jakość czerni.

Złotym środkiem jest telewizor QLED, czyli urządzenie LCD z kwantowymi kropkami.

Ponadto dobrze jest zwrócić uwagę na dodatkowe funkcje, takie jak Smart TV, dzięki któremu bez problemu podłączysz telewizor do Internetu. Wygodnym rozwiązaniem jest Android TV, który ułatwia korzystanie z Internetu na telewizorze.

Jak sfinansować zakup telewizora?

Wydanie dużej gotówki na nowy telewizor nie jest łatwe. Jeśli masz taką możliwość, najlepszym rozwiązaniem będzie oszczędzanie na sprzęt.

Zdarza się jednak, że urządzenie psuje się nagle i nie masz możliwości odłożenia pieniędzy na ten cel. Wówczas pozostaje Ci kilka opcji. Możesz pożyczysz pieniądze od rodziny czy znajomych, jednak wiele osób ma przed tym opory ze względu na obawę przed ocenianiem zakupu drogiego sprzętu. Jakie inne opcje masz więc do wyboru?

Łatwym sposobem na szybkie pozyskanie środków jest kredyt gotówkowy, który jednak wiąże się zwykle z rozbudowanymi formalnościami i dużymi kosztami spłaty. Dość powszechnym i nieco szybszym rozwiązaniem jest pożyczka pozabankowa, czyli chwilówka. Zakup nowego telewizora może wspomóc też pożyczka pozabankowa na raty.

Zakup telewizora na raty czy pożyczka pozabankowa?

Przy zakupie nowego telewizora możesz zdecydować się także na rozłożenie kosztów na raty. Jest to stosunkowo wygodne rozwiązanie, które oferuje większość sklepów RTV.

Wówczas cena zostaje rozłożona na kilka – kilkanaście części, które należy spłacać co miesiąc. Często doliczane są do tego niestety odsetki, aczkolwiek niektóre sklepy oferują teraz raty 0%.

Poza tym obciąża to co miesiąc domowy budżet i wywiera na nas konieczność regularnej spłaty, w innym wypadku psuje to naszą historię kredytową. Ponadto zdarza się, że dodatkowe koszty w przypadku rozbicia zakupu na raty są ukryte w umowie. Przykładem może być tu prowizja od udzielenia kredytu, ubezpieczenie spłaty czy płatność za ocenę wniosku.

Mamy również do wyboru rozwiązanie, jakim jest pożyczka na telewizor na raty. Wchodzi to w zakres pożyczek pozabankowych. Chodzi o to, że zaciągnięta w ten sposób pożyczka może być spłacana na raty, zwłaszcza w przypadku niezbyt wygórowanych sum. Nie ma tu zbyt wielu formalności, a wniosek można złożyć online. Okres spłaty jest tu całkiem przystępny, bo może wynosić nawet do 48 miesięcy.

To, które rozwiązanie jest lepsze, zależy to przede wszystkim od oprocentowania. W obu przypadkach okres spłaty jest podobny, ale różnice są widoczne w przypadku formalności. Jeśli chodzi o zakup na raty w sklepie to formalności jest tu nieco więcej niż w przypadku pożyczki pozabankowej, stąd też druga opcja będzie po prostu szybsza.

Pamiętaj, że nie musisz decydować się na najtańszy telewizor na raty, ponieważ w przypadku pożyczki pozabankowej zazwyczaj możliwe jest bezproblemowe wzięcie pożyczki na telewizor na raty nawet do 5 tysięcy złotych.

Kto może otrzymać dofinansowanie do dekodera i na jakich zasadach?

Pożyczka na nowy telewizor – gdzie szukać?

Jeśli interesuje Cię pożyczka na telewizor w banku to wybór jest tu ogromny. Poza tym jedną z opcji jest pożyczka na telewizor w firmie pozabankowej. Istnieje wiele takich instytucji, które różnią się warunkami spłaty pożyczek oraz możliwą wysokością ich zaciągania.

Pożyczka na telewizor – gdzie najlepiej?

Możesz skorzystać zarówno w ofert banków, jak i firm pozabankowych. Trzeba uważać jednak na kredyty gotówkowe, których koszty spłaty często przewyższają możliwości finansowe klientów. Dobrym rozwiązaniem jest sprawdzona firma pozabankowa, która oferuje interesujący Cię okres spłaty, w zależności od tego, czy chcesz oddać pieniądze od raz, czy rozłożyć to na raty.

  1. Vivus – jest to jedna z najpopularniejszych firm udzielających chwilówek. Maksymalna kwota pożyczki do 7500 zł, czyli wystarczająca do zakupu telewizora, jednak okres spłaty wynosi 30 dni, a po tym czasie naliczane są niekorzystne odsetki. Firma oferuje pierwszą darmową pożyczkę do wysokości 3000 zł. RRSO wynosi tu 0%.

  2. Wonga – równie popularna firma, która oferuje szybkie pożyczki online. W tym przypadku maksymalna kwota pożyczki wynosi 20000 zł, a okres spłaty 60 dni, aczkolwiek na niekorzyść przemawia tu brak pierwszej darmowej pożyczki oraz RRSO w skali 12,87%.
  3. POLOżyczka – w tej firmie możesz pożyczyć pieniądze szybko i stosunkowo tanio. POLOżyczka oferuje pierwszą darmową pożyczkę do 1000 zł, co oczywiście nie jest wystarczające na zakup telewizora. Maksymalna kwota pożyczki do 8000 zł, a okres spłaty wynosi 30 dni. Na korzyść firmy przemawia RRSO o wartości 0%.
  4. Extraportfel – Firma oferuje pierwszą darmową pożyczkę w kwocie do 3000 zł, a maksymalna wartość pożyczki to 6000 zł. Okres spłaty wynosi w tym przypadku do 45 dni. Wadą mogą być dla wielu osób formalności, które polegają na rozbudowanym wniosku, jednak pożyczkę można wziąć nawet w kilka minut, a przy tym nie ma weryfikacji konta w BIK. RRSO wynosi tu 1885%.

Czy warto pożyczać pieniądze na telewizor?

W dzisiejszych czasach prawdopodobnie niewiele osób się nad tym zastanawia. Branie pożyczek i sprzętów na raty przychodzi z dużą łatwością, ponieważ ich spłata nie nastręcza zbyt wielu problemów. Jeśli więc wiesz, że nie jesteś w stanie przeznaczyć kilku tysięcy jednorazowo na nowy telewizor, ale będziesz mógł bez problemu terminowo spłacać raty – wówczas warto pożyczyć pieniądze. Jest to praktyczne rozwiązanie zwłaszcza w przypadku nagłych wypadków, kiedy środków potrzebujemy „na już”.